Spotkanie DKK – „Ostatni czytelnik” Davida Toscany.

30 września 2023 r., w sobotnie przedpołudnie, odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki.

Klubowiczki spotkały się w siedzibie biblioteki, aby omówić książkę Davida Toscany pt. „Ostatni czytelnik”. Opis na okładce mógł sugerować, że może to być lektura z gatunku kryminału. W małej meksykańskiej wsi od dłuższego czasu panuje potworna susza. Brakuje wody, tylko Remigio w swojej studni posiada jeszcze wodę. Niestety znajduje w niej zwłoki dziewczynki, jak się później okazuje – zaginionej Anamari. Przerażony, że może zostać oskarżony o morderstwo, wydobywa ciało i zakopuje pod drzewem awokado… I tutaj kończy się myśl, że może to być literatura typowo kryminalna. Są to raczej filozoficzno-literackie rozważania na temat życia, miłości, książek i śmierci.

Główny bohater zwraca się do ojca, będącego dyrektorem biblioteki, który porównuje zaistniałą sytuację do opisanej w starej powieści o małej Babette i jej historii sprzed dwustu lat. Pewnego dnia w bibliotece pojawia się też elegancka kobieta, jak się okazuje, matka wciąż poszukiwanej dziewczynki. Czytała ona powieść o Babette i tez widzi podobieństwo bohaterki do swojej córki.

Ciekawą postacią jest bibliotekarz, który jako jedyny z całego miasteczka czyta książki, które dużo dla niego znaczą. To on jest tym "ostatnim czytelnikiem". Recenzuje te książki skrupulatnie, a te według niego niewłaściwe, które się jemu nie podobają wyrzuca do „piekła”.

Autor, kilkukrotnie nagradzany za tę powieść, snuje swoją opowieść na 190 stronach. Zaleźć tam można porównania sytuacji z rzeczywistego życia do sytuacji opisanych w książkach. Są to odniesienia do literatury, ale jak się nie zna tych powieści, to trudno zrozumieć tę książkę.

Lektura nietuzinkowa, niełatwa w odbiorze, napisana trudnym stylem, bez dialogów, gdzie rzeczywistość przeplata się z fikcją literacką. Książka jest trudna, czasami naprawdę ciężko jest się w niej odnaleźć. Powieść (opowiadanie) nie zachwyciła Klubowiczek, które uznały, że jest to książka „trudna” i nie dla każdego.

Powrót na początek strony